
Pewne fotografie momentalnie przywodzą mi na myśl muzyczne skojarzenia. Tak było i tym razem. Po otrzymaniu powyższego zdjęcia od Tomka, który "ustrzelił" ów ujmujący widok z myślą o blogu, wiedziałam jaki utwór uświetni dzisiejszy dzień. Zaliczany już teraz do grona klasyków kawałek doczekał się wielu wykonań, ja jednak niezmiennie zachwycam się oryginałem.
Bill Withers "Just the two of us"
Autora zdjęcia serdecznie pozdrawiam, dziękuję i przy okazji polecam prowadzoną przez niego na twarzoksiążce stronę dotyczącą gorzowskiej koszykówki - NJB fb fan page. Dla nieposiadających tam konta (szacun, serio!) link do kanału na Dailymotion - NJB videos
Zbieg okoliczności :> Właśnie dziś przypomniało mi się jak z babcią jeździłyśmy po polach rowerami, zbierałyśmy zioła, odwiedzałyśmy małe wsie niedaleko Stargardu Szcz. Pięknie!
OdpowiedzUsuńheh, jeśli idzie o wiejskie doświadczenia to mam podobnie. pamiętam wielką męską kozę dziadka, która miała najlepsze i najwygodniejsze siodełko na świecie :)
OdpowiedzUsuń