Krótkie fotostory ze startu gorzowskiego alleykota - zapewniamy was, że to dopiero początek cyklu imprez spod znaku dwóch kółek w 66-400. Zwycięzcy, który to na powyższym zdjęciu walczy z łańcuchem i zostaje w tyle, gratulujemy. Jak widać mają rację Ci, którzy twierdzą, że ostatni będą pierwszymi. Pozostałym odważnym (pogoda nie sprzyjała, mokro, ślisko i ciemno) - dziękujemy za udział!
Czekamy na więcej rowerowych inicjatyw SZTUKI MIASTA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz